Zemsta jako komedia – cechy

Autor: Grzegorz Paczkowski

Zemsta hrabiego Aleksandra Fredry to utwór genialny, o czym świadczy fakt, że po dwustu latach od jego napisania i pierwszego wystawienia, wciąż jest on obecny na deskach wielu teatrów krajowych i wciąż niezmiennie bawi nowe pokolenia odbiorców: widzów i czytelników. To jednak utwór specyficzny, ponieważ w epoce romantyzmu, czyli w czasie zaborów i wielkich, krwawych zrywów niepodległościowych, mało który twórca myślał o pisaniu komedii. Mimo to Fredrze udało się właśnie w tym czasie stworzyć dzieło, którego humor przetrwał wiele pokoleń i zachowa swoją świeżość zapewne jeszcze długo. Warto wiedzieć, jakie czynniki wpływają na to, że Zemsta jest tak świetną komedią. 

Najpierw przypomnijmy sobie czym jest komedia i jakie posiada cechy. Komedią (w rozumieniu literackim) nazywamy taki gatunek dramatu, w którym przedstawianej historii towarzyszy lekkość, żartobliwość, komizm i ogólna luźna atmosfera. Komedia ma więc przede wszystkim bawić widza lub czytelnika, stąd też wynika wymóg szczęśliwego zakończenia. Zemsta realizuje powyższe założenia na bardzo wiele sposobów, np. Fredro zastosował wiele różnych rodzajów komizmu. 

Pierwszym, co rzuca się w oczy jest komizm postaci. Każda postać jest skonstruowana na zasadzie przejaskrawienia, Cześnik jest wyjątkowo wybuchowy i porywczy, niewiele myśli, za to robi za dużo i za szybko, Rejent jest za to przesadnie wyciszony, udaje pobożnego i pokornego sługę, natomiast wewnętrznie jest dwulicowym intrygantem, niemniej zawistnym od swego oponenta.

Papkin to najbardziej komiczna postać dramatu. Jest to szlachcic, który lubuje się w swoim wizerunku, który samodzielnie wykreował, w który natomiast nie wierzy nikt oprócz niego. Papkin we własnej wyobraźni jest odważnym mężczyzną i wielkim rycerzem, który wręcz nie może opędzić się od stale adorujących go kobiet, które ulegają oszołomieniu w reakcji na opowieści (jego własne) o jego przygodach, podbojach i szalonych czynach. W rzeczywistości jest Papkin lichej postury ubogim człowiekiem, który próbuje dostać się pod kuratelę kogoś zamożnego, gdyż sam nie posiada w zasadzie żądnego majątku. Jego opowieści są w całości konfabulacją, jego odwaga – wymysłem, co widać w sytuacji zagrożenia bójką z robotnikami przy murze, a jego magnetyczna wobec płci pięknej osobowość – po prostu fikcją, czego dowód daje mu Klara bez problemu odrzucając zaloty Papkina i w inteligentny sposób upokarzając go przed nim samym. Jeśli o konstrukcji postaci mowa, to warto również zwrócić uwagę na przydomki dwóch głównych bohaterów: Cześnik Raptusiewicz oraz Rejent Milczek. Po usłyszeniu takich nazwisk od razu wiadomo, że oddają one w pełni charakter postaci, z którymi mamy do czynienia. 

Komizm postaci, widoczny jest także w scenie spisywania przez Dyndalskiego listu, gdyż niewykształcony i mało inteligentny sługa spisuje literalnie każde słowo, które usłyszy z ust swojego pana, w tym powiedzonko „mocium panie”, którego Cześnik nadużywa w nerwach, a które rzecz jasna zupełnie nie pasuje do konwencji fałszowanego listu. Również Rejent ma swoje powiedzonko: „Niech się dzieje wola nieba, z nią się zawsze zgadzać trzeba”. Komizm tych słów polega zaś na tym, że Milczek najczęściej używa ich jako podsumowania swoich kolejnych nieczystych zagrywek i intryg. 

Komizm sytuacji w Zemście jest dostrzegalny niemal w każdej scenie. Fredro bardzo zmyślnie prowadzi intrygę tak, by zwroty akcji następowały bardzo często, co daje coraz więcej powodów do śmiechu czytelnikowi lub widzowi. Dowodem na to jest choćby wspomniana już powyżej scena, w której Papkin umizguje się do Klary, a ta obiecuje mu swoją rękę, ale obietnicę swoją obwarowuje tak kuriozalnymi i absurdalnymi wymaganiami, że nasz dzielny amant gubi się w sztuce uwodzenia. Większość komicznych sytuacji występuje w ramach konfliktu na linii Cześnik-Rejent. Jedną z najsłynniejszych scen dramatu jest scena,  której ten pierwszy próbując zrobić na złość Rejentowi, próbuje sfałszować list Klary do Wacława. Jednak nieumiejętność wysławienia się przez Cześnika wzmożona przez braki piśmiennicze skryby Dyndalskiego generują szereg bardzo zabawnych sytuacji. Rejent nie pozostaje sąsiadowi dłużny i kiedy dochodzi do bójki z jego robotnikami pod murem, wszystkimi możliwymi sposobami nakłania ich do złożenia skargi, że zostali pobici, mimo że tak naprawdę do żadnej przemocy nie zdążyło dojść. Komiczne jest to, do jak wyszukanych argumentów musi uciekać się Milczek, żeby nakłonić do oszustwa prostych robotników. 

Jak więc widać Zemsta to bez wątpienia komedia. Oprócz wspomnianych wyżej rodzajów komizmu, towarzyszy temu dziełu naprawdę lekka atmosfera, która nie pozwala nawet na moment zwątpić w to, że przedstawione sceny mają wywołać w nas śmiech i dać nam rozrywkę poprzez uśmiech właśnie. Całość dopełniona zostaje szczęśliwym zakończeniem, w którym Klara wychodzi za Wacława, a dwie zwaśnione rodziny, reprezentowane przez Cześnika Raptusiewicza i Rejenta Milczka, godzą się na zawsze. 

Dodaj komentarz