Wiosna to pora roku w której wszystko budzi się do życia, wzrastać zaczynają rośliny, kwiaty zaczynają puszczać pąki, a dni są coraz dłuższe. To zainspirowało wielu poetów do opisu zjawisk, które obserwujemy za oknem. Poniżej zebraliśmy najpiękniejsze wiersze o wiośnie!
Spis treści
Wiersze o wiośnie
Wiosna – Władysław Bełza
Ot, już wiosenka,
Wraca wesoła;
Z poza okienka,
Widna dokoła.
Słonko przygrzewa,
Wciąż promieniściej;
Śmieją się drzewa,
Z pod pęków liści.
Szary skowronek,
Wzbił się w obłoki,
Dzwoniąc jak dzwonek,
Z wieży wysokiej.
I już, o! dziatki,
Za dni niewiele:
Trawka i kwiatki,
Łąkę zaściele.
Spłyną te chmury,
Co niebo tłoczą;
Piłka do góry,
Pomknie ochoczo.
I wy, jak ptaszki,
Z gniazd wylecicie,
Na te igraszki,
Co tak lubicie.
Budzić radosną,
W sercach nadzieję,
Razem z tą wiosną,
Co się nam śmieje.
Babcia na wiosnę – Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
Niebo włożyło turban obłoczny z jaskółką,
Jabłonie stoją w wielkich kapeluszach z kwiatów
Szeptania-pogłaskania lecą z pyłem kwiatów
Omijając twarz moją jako liść pożółkłą.
Lipy stroją się w jedwab zielony i nowy,
Jak biżuteria szczęścia płoną sznury kwiatów
Pocałunki żeglują na muzyce kwiatów
Mijając moją szyję w szaliku włóczkowym.
Zamknę najszczelniej serce przed śpiewem słowika
I pójdę przez gąszcz kwitnień, rozkwitów, kwiatów,
Przez chmury całowanych, kołysanych kwiatów,
Nie śmiąc przypiąć do piersi fijołka czy storczyka.
Pod modną parasolką świat w śmiechu się trzęsie.
Patrzy zabójczym okiem zza bukietu kwiatów,
Ma we krwi wszystkie wonie, wszystkie gwiazdy światów,
I ma mnie, jak bezwiedną, zimną łzę na rzęsie.
Wiosna – Krzysztof Kamil Baczyński
Liście skłębione słońcem
wokno zielenią się pchają,
liście wytrysłe smugami
drzew wiosennego raju.
Słońce się tarza po murach
krwawiące plamą cegieł;
park – zieleniasta góra
w niebo
alei szeregiem
wystrzelił.
Czekamy na wiosnę – Ludwik Wiszniewski
Jakże zima ta marudzi
odejść nie ma chęci!
Jaś wypędzi ją z podwórka
tylko weźmie pręcik.
– Zmykaj zimo, zmykaj żwawo,
mamy ciebie dosyć!
Pamiętamy jak to nieraz
szczypałaś nas w nosy.
Teraz wszyscy już czekamy
na miłą wiosenkę.
Przyodzieje świat dokoła
w zieloną sukienkę!
Czekam wiosny – Zuzanna Ginczanka
Lubię zimę i sanek srebrzyste dzwonienie,
Brzęk stalowych mych łyżew i w słońcu ich lśnienie,
Białe dachy i pola, drzemiące pod śniegiem
I narciarzy, jadących na teren szeregiem;
Błękitnawe odcienie na białych równinach,
Oszronione anteny radiowe w wyżynach
I samotne przechadzki w zawiei i wietrze,
Gdy się zdaje, że obłęd ogarnął powietrze…
Lubię zgięte pod śniegiem bukszpany i sosny
Ale czekam wciąż
Wiosny!
Lubię lodów zwierciadła, przerżnięte liniami,
Błękit nieba, spokojem dyszący nad nami,
Świat ubrany w sukienkę ze śnieżnych gwiazd waty,
I sypiące się z nieba, jak sny, białe płaty;
Lub w czas drogi do szkoły okrzyki i śmiechy
I zmrożone i białe, jak para, oddechy,
I głębokie na śniegu biegnących stóp ślady,
Kiedy nogi nam wiążą śnieżyste pokłady;
Lubię świat zimnem czysty i tak bezmiłosny
Ale czekam wciąż
Wiosny!
Powrót wiosny – Konstanty Damrot
Łąki kraśnieją świeżo ubarwione,
Gaj się w zielone już przybiera cienie,
A niebo w żywszy błękit ozdobione,
Jaskrawe rzuca perły i promienie.
Już ptastwo leśne swoje korowody
Przerwane dalej ciągnie wyśpiewując,
Jemu wtóruje wypędzając trzody
Pasterz w głąb lasów, głośno wykrzykując. —
Wszystkim się wiosna mile uśmiechnęła,
Sypiąc kwiaty, radość z pełnej dłoni;
Mimo mnie przeszła, mnie tylko minęła,
Jak zbłąkanego ptaka gdzieś na błoni.
O wiosno, wiosno! czymże zawiniłem,
Żeś obojętnym mnie minęła krokiem!
Żeś kwiat nadziei, którą się karmiłem
Przez zimę, ty zabiła zimnem okiem!
Marzec – Józef Antoni Birkenmajer
Śnieżny bałwan tam pod płotem
siódmym się oblewa potem,
z ócz mu smutna łza wytryska:
przyszła kreska na Matyska!
Kwęka, kurczy się jak starzec
(trudno! wszyscy są śmiertelni!)
bo go smaży ciepły marzec,
niby masło na patelni.
Żal mi ciebie, mój bałwanie,
żal mi ciebie najokropniej,
lecz nam już do reszty stopniej
i niech wiosna wnet nastanie!
Deszczyk wiosenny – Władysław Bełza
Wiosna, zielenią się drzewa,
Słowik już w krzewinie śpiewa,
Róża swą koronę wznosi
I o promień słonka prosi,
Łany zielenią się mile:
Ach! jak piękne wiosny chwile!
W łące rzeczka, strumyk płynie,
Lilia już kwitnie w dolinie,
Fiołki w trawce się kryją,
Zioła ranną rosę piją,
Śliczne igrają motyle:
Ach! jak piękne wiosny chwile!
Deszczyk kropi! Drogie dzieci!
To dla was, dla was on leci!
To deszczyk nauki, cnoty,
Do nich nabierzcie ochoty!
Uczcie się, ileście w sile:
Ach! jak piękne wiosny chwile!
Lecz pamiętaj polska młodzi:
Wiosna minie, czas uchodzi;
W zimie deszcz wiedzy nie zleci,
Więc uczcie się drogie dzieci!
Potem to wspomniecie mile:
Ach! jak piękne wiosny chwile!