Szlachta była przez wiele wieków elitą całego polskiego społeczeństwa, grupą najbogatszych i najbardziej wpływowych obywateli, którzy dzięki pochodzeniu z arystokratycznych dobrych rodzin mogli szczycić się rozmaitymi przywilejami, a także mieć wpływ na gospodarczy i polityczny kształt państwa polskiego. Nie powinno więc dziwić, że bardzo dużą część literatury doby renesansu, baroku i oświecenia, a nawet epok późniejszych poświęcono właśnie szlachcie. Zwłaszcza, że sami szlachcice lubili tworzyć na temat własnej grupy społecznej, jej charakteru i obyczajów.
Adam Mickiewicz napisał Pana Tadeusza w czasie, kiedy Polska znajdowała się pod zaborami, a polityczne znaczenie szlachty odchodziło powoli w przeszłość, chociaż szczątkowo istnieć miała jeszcze przez około sto lat. Poeta przedstawił w swoim dziele typowy polski dwór szlachecki, jakich wiele pamiętał z dzieciństwa spędzonego na Litwie. Soplicowo jest przestrzenią mocno wyidealizowaną, lecz jej mieszkańcy, ich zwyczaje, zachowania i upodobania, mogą dać wyraz temu, czym szlachta była w Polsce jeszcze przed zaborami.
Mieszkańcami Soplicowa są ludzie dobrzy, spokojni, żyjący w zgodzie z naturą, wierzący w Boga, kochający ojczyznę i kultywujący pamięć o przodkach i przekazywanych przez nich tradycjach. Żyją dostatnio, czas spędzają na polowaniach, ucztach, spacerach, grzybobraniach, wieczorkach artystycznych czy odwiedzinach. Mogą sobie na to pozwolić dzięki majątkom, z których się utrzymują dzięki ciężkiej pracy chłopów. Chłopi są jednak w Panu Tadeuszu szanowani i sprawiedliwie wynagradzani za swoją pracę, a Sędzia, gospodarz Soplicowa, niejednokrotnie osobiście siada z nimi do stołu. Istnieje jednak inny rodzaj szlachty, przeważnie zubożałej, której przedstawicielem jest Gerwazy Rębajło oraz ludzie, których nakłania do zajazdu na Soplicowo. Gerwazy jest typowym warchołem, któremu bardziej zależy na rozdmuchiwaniu starych krzywd i dokonaniu zemsty, niż na zjednoczeniu się Polaków. Takim samym warchołem był przed laty Jacek Soplica, co każe twierdzić, że była to postawa popularna wśród polskiej szlachty.
Nieco inny obraz szlachty odnaleźć można w Pamiętnikach Jana Chryzostoma Paska. Jest to dzieło dużo bardziej dokumentalne, ponieważ autor opisuje własne doświadczenia, jednak nie pozbawione fantazji i kolorytu. Szlachta jest przedstawiona jaka bardzo mocno uprzywilejowana klasa społeczna, która pod wpływem długotrwałego życia w dostatku i dobrobycie, zatraca swoją główną rolę bycia elitą narodu polskiego. Szlachcice są dużo bardziej skłonni do biesiady i hulanek, niż do skupienia się na dobru ojczyzny, gdy ta ich potrzebuję.
Kiedy przychodzi do elekcji króla, jasnym jest, że wybiorą tego, który da im więcej przywilejów, a nie tego, który rzeczywiście będzie miał szansę zrobić coś dobrego dla ojczyzny. Są ludźmi chciwymi, patrzącymi tylko na własny interes. Towarzyszy im bardzo szczególny rodzaj patriotyzmu – za ojczyznę i wiarę chrześcijańską są w stanie oddać życie, ale dopiero wtedy, kiedy ktoś dobrze im za to zapłaci. Są leniwi, porywczy, impulsywni, ksenofobiczni i zapatrzeni w samych siebie. To przykry obraz elity, choć Pasek przedstawił ją z dużą dozą humoru. Szlachta polska widziana jego oczami składa się z ludzi w gruncie rzeczy dobrych, lecz bardzo zagubionych intelektualnie w swojej własnej fantastyczności.
Literatura potrafi być zarówno blisko, jak i daleko od prawdy, wszystko zależy od autora. Niewykluczone więc, że zarówno Mickiewicz, jak i Pasek przedstawili prawdę o polskiej szlachcie, jednak funkcjonującej w innych miejscach, czasach i sytuacjach.