Cisza morska – interpretacja wiersza

Homo viator desidero

Podmiot liryczny jest tu człowiekiem podróżującym, zgodnie z motywem homo viator, przejawiającym się przez wszystkie „Sonety krymskie”. Całe towarzystwo na statku czuje się bezpiecznie, woda jest spokojna, delikatna. Śmieją się, nie myślą o niebezpieczeństwie („Majtek wytchnął, podróżne rozśmiało się grono”). Pojawia się majtek, który będzie ważnym elementem kolejnych utworów marinistycznych. Delikatność opisu morskiego podmiot liryczny buduje leksyką oniryczną (senną), używając słów takich jak drzemać, kołysze się, wytchnął. Tu znów na zasadzie kontrastu zestawiony jest opis polipa z trzeciej strofy, który jest dynamiczny, wprowadza pewną dozę grozy wraz z rozważaniami poety i wyniszczającą tęsknotą, którą przedstawia w ostatniej części utworu. 

Hydra jako symbol werteryzmu pielgrzyma

Czwarta strofa mówi o nostalgii i smutku za utraconą ojczyzną. Podmiot liryczny porównuje znów do potwora z mitologii – tym razem do hydry lernejskiej („hydra pamiątek”), którą liczni filozofowie, między innymi Pauzaniasz i Pizandra, uznawali za węża wodnego (cały czas tematyka marynistyczna). Jej natura, opisana przez osobę mówiącą w wierszu, jest bardzo podstępna. Gdy dzieje się źle, chowa się, ucicha, lecz gdy przychodzi chwila ulgi, rzuca swoje sidła i znów rozdrapuje rany, prowadząc do nieuchronnego i nieprzerwanego cierpienia („A gdy serce spokojne, zatapia w niem szpony”), modnego w werteryzmie epoki, tak często stosowanych w utworach romantyków (u samego Mickiewicza w postaci Gustawa z „Dziadów”). 

Utwór ukazuje za obrazem pięknej i spokojnej morskiej toni bezkres i nieprzewidywalność natury, jak i ludzkich uczuć – te trudne przychodzą w najmniej spodziewanym przez poetę, jednostkę wybitną, momencie.

Dodaj komentarz

x