Krzysztof Kamil Baczyński jest przedstawicielem pokolenia Kolumbów, czyli polskich pisarzy, dla których okres pełnoletniości przypadł na czas wybuchu II wojny światowej. W twórczości Baczyńskiego odnaleźć można wiele obrazów poetyckich odnoszących się do tak zwanej „apokalipsy spełnionej”, to znaczy wizji spełnionego końca świata. Do jednego z najbardziej znanych utworów poety należy wiersz „Pokolenie”.
Data utworu
Wiersz „Pokolenie” spisany został przez Baczyńskiego 22 lipca 1943. Posiada tytuł identyczny jak utwór o identycznym tytule spisany w roku 1941, lecz znacząco się od niego różni. W wierszu z roku 1943 dominuje nastrój grozy związany z „apokalipsą spełnioną” – końcem dotychczasowego świata, który pochłonięty został przez wojnę i śmierć.
Pokolenie – analiza utworu
Wiersz składa się z dziesięciu strof – każda z nich posiada różną ilość wersów. Utwór posiada więc nieregularną budowę. Podmiot liryczny ujawnia swoją obecność dopiero w ostatnich kilku strofach – pierwsza część utworu posiada charakter opisowy i przynależy do liryki pośredniej.
W wierszu „Pokolenie” funkcjonuje podmiot zbiorowy. Środki wyrazu artystycznego, wykorzystane w utworze, w dużej mierze służą przede wszystkim opisowi pejzażu pełnego grozy – w wierszu dominują epitety („bolesne dłuto”), metafory („w grozie drążymy mroczne miłości) oraz ożywienia („kłosy brzuch ciężki w górę unoszą”). Kompozycja wiersza wyznaczana jest w dużej mierze przez anafory – to znaczy frazy, które powtarzają się w kilku kolejnych wersach – w przypadku „Pokolenia” są to słowa „nas nauczono”.
Pokolenie (Wiatr drzewa spienia) – interpretacja wiersza
Utwór „Pokolenie” rozpoczyna się od poetyckiej wizji lata. W początkowych strofach wiersza nie dominuje jeszcze nastrój grozy, jednak za sprawą wykorzystywanych środków stylistycznych jest on wyczuwalny. Z przytoczonych opisów domyślać się można, że obserwowana okolica charakteryzuje się urodzajem – ziemia jest ciężka od plonów. Pozornie idylliczny krajobraz przecinają jednak szczegóły, które w bezpośredni sposób nawiązują do wojennej grozy. Pojawia się wspomnienie powieszonych, martwych ciał, które w makabryczny sposób komponują się z krajobrazem:
Tylko ze świerków na polu zwisa
głowa obcięta strasząc jak krzyk.
Pozorny spokój letniego dnia przerwany zostaje przez coraz bardziej przejmujące obrazy zniszczeń wojennych. Ziemia charakteryzowana jest jako nabrzmiała; ludzkie ciała porównywane są do korzeni. W tej przerażającej wizji łączy Baczyński świat przyrody ze światem śmierci – urodzaj z rozkładem. Codzienność wojenna zestawiona została w bardzo kontrastowy sposób z pozornie zwyczajną codziennością, którą obserwuje człowiek. Metaforyczne obrazy nawiązujące do działań militarnych:
Ogromne nieba suną z warkotem
wywołują nastrój grozy i poczucie ciągłego strachu. Sielankowość pierwszych strof znika i zastąpiona zostaje poetyckim obrazem emocji ludzi, którzy zmuszeni zostali, by mierzyć się z okropieństwem wojny. Obrazy przedstawiane w utworze stają się coraz bardziej apokaliptyczne – woda ze strumyków przyrównana została do krwi, sen – do klatki, a funkcjonowanie w tej rzeczywistości – koszmarem na jawie. Podmiot zbiorowy, wypowiadający się w imieniu całego pokolenia, określa siebie i innych jako wiecznie czuwających, zastraszonych, posiadających „twarz wilczą”. Określenie to odnosić może do wpływu, jaki wojna ma na zwykłych obywateli. Żyjący w ciągłym strachu walczą przede wszystkim o swoje własne życie.