Przedmieście – interpretacja wiersza

Autor: Paula Halik

Przedmieście (pierwotnie: Z przedmieścia) to wiersz wchodzący w skład złożonego z dziewięciu utworów cyklu Głosy biednych ludzi, wydanego w 1945 roku w ramach tomiku Ocalenie. Jego autorem jest rozpoznawalny na całym świecie polski poeta Czesław Miłosz, laureat literackiej Nagrody Nobla, jeden z najsłynniejszych pisarzy XX wieku.

Przedmieście – analiza i środki stylistyczne

W utworze Przedmieście, Miłosz posłużył się wierszem wolnym, czyli o nieregularnej budowie, w której nie występuje zgodność liczby sylab czy akcentów w wersie, nie wyklucza on natomiast występowania rymów. Omawiane dzieło liczy sobie sześć zwrotek, miejscami pojawiają się rymy, ale bez ustalonego porządku.

Podmiotem lirycznym jest osoba, która przynależy do grona mężczyzn grających w karty, wypowiada się w imieniu całej grupy – jest to liryka podmiotu zbiorowego, pojawiają się zaimki oraz czasowniki w pierwszej osobie liczby mnogiej (gramy, nam daje).

Swoje słowa kieruje do nieokreślonego odbiorcy, któremu opisuje sytuację liryczną. W tym celu wykorzystuje apostrofy, wypowiada się bezpośrednio do niego (Patrz, idzie drogą, Weź mandolinę), ale także do postronnej kobiety, niebędącej uczestniczką akcji (Chodź tu).

Rytm utworu jest dosyć dynamiczny, ale pozbawiony regularności, występują bardzo krótkie zdania przypominające wyliczenia, zaburzające intonację (Świeci glinianka, Rzadka trawa).

Charakterystyczne dla wiersza są liczne powtórzenia. Występuje paralelizm, określone wersy są takie same (W gorący piasek), powtórzone są także fragmenty zdania (Felek trzyma, Felek daje – Janek trzyma, Janek daje) w formie anafor (na początku wersu) i epifor (na końcu). Aby świat przestawiony był plastyczny i odbiorca mógł go sobie łatwo wyobrazić, zastosowano obrazowe, bardzo liczne epitety (żydowski dom, pusta ćwiartka, piękna piosenka, gorący piasek, wapienny pył, fryzowany czub, skamlająca skarga). Zbliżoną funkcję pełnią także metafory, przedstawiające zjawiska w sposób abstrakcyjny (mia­sto otwo­rzo­ne krwa­wą ce­głą, słoń­ce zbie­la­łe upada, blask przez czarne sypie się karty). Przedmioty martwe zostały ożywioneka­ro­se­rii za­rdze­wia­łej su­che że­bro. Dzięki rozbudowanej warstwie stylistycznej, opis przemawia do wyobraźni czytelnika, pozwala lepiej wczuć się w sytuację i zrozumieć przedstawiane wydarzenia.

Przedmieście – interpretacja wiersza

Przedstawiona w wierszu sytuacja odbywa się w trakcie upalnego lata, podczas II wojny światowej. Jest to obyczajowa scena, która ma pokazać, jak mijały dni w trakcie okupacji.

Podmiot liryczny należy do grupy mężczyzn, którzy na przedmieściach pewnego miasta gromadzą się, aby grać w karty i spożywać alkohol. Opis nie mówi wprost o konflikcie, trwających walkach i ginących ludziach, a jednak między wierszami subtelnie przemyca informacje o wojennej, okrutnej rzeczywistości.

Upał panujący przestawianego dnia sprawia wrażenie nieznośnego, mimo, że słońce już zbladło, to określenie gorący piasek pojawia się w wierszu wielokrotnie. Symbolizuje on także niepokój, ziemia jest niespokojna i niepewna, jej żar nie pozwala na beztroską grę – rozrywki są podszyte podświadomym stresem. Dookoła pojawia się wiele elementów, które na każdym kroku przypominają o wojnie – trawa jest przerzedzona z uwagi na temperaturę, ale też z powodu trwających walk, cień rzucany przez komin przywodzi na myśl obozy koncentracyjne.

Próba normalnego życia pośród wojennej apokalipsy ma dramatyczny wydźwięk, być może dla mężczyzn wspólna gra i spożywanie alkoholu są ostatnią ostoją starego porządku, który został bezpowrotnie zniszczony. Uciekli oni na przedmieścia, ale choć miasto otworzyło się dla nich, to zrobiło to krwawą cegłą.

Zniszczenia widoczne są wszędzie, także na obrzeżach, auta są zardzewiałe, druty po raz kolejny przypominają o obozach, kojarząc się z raniącym ciało drutem kolczastym. Wydaje się, jakby czas wokół nich płynął, a oni nadal grali, jak gdyby znaleźli się w innej rzeczywistości, w której czas nie mija. Wokół nich znajduje się tylko jałowe pole, na którym nic nie wyrośnie, nic nie powstanie.

Choć wiersz opisuje letnie popołudnie, to nie ma nic wspólnego z sielankową atmosferą, wyczuwa się raczej niepokój i nieustające zagrożenie. Mężczyźni grają na mandolinie, aby zagłuszyć płacze, krzyki jadących na pewną śmierć, słychać rytm wybijany przez wagony wywożące Żydów. Jest to rozpaczliwa wyjścia, ostatnia próba obrony nienaruszalnej enklawy przed wojną, przeczekania do końca konfliktu, który jednak nie jawi się jako szczęśliwe zawarcie pokoju, a raczej jako koniec całego świata.

W wierszu pojawia się osoba, niebędąca bezpośrednią uczestniczką sytuacji. Jest to kobieta ubrana w wyzywającą, nietypową odzież, która nie pasuje do otaczającej rzeczywistości. Mężczyźni zapraszają ją do wspólnej zabawy, mimo, że ich życie odmieniło się bezpowrotnie, a wojna odcisnęła niezmywalne piętno, próbują oni uratować ostatnie cząstki normalności.

Podsumowanie

Miłosz w wierszu opisuje przedmieście (prawdopodobnie warszawskie) w trakcie II wojny światowej. Scena jest zamknięta, obejmuje jeden dzień. Wydaje się on być jednak metaforą dłuższego okresu – zachód słońca symbolizuje zakończenie pewnego etapu, po którym świat już nigdy nie będzie taki sam.

Dodaj komentarz