Ten czas – interpretacja

Autor: Marta Grandke

Krzysztof Kamil Baczyński to jeden z najbardziej znanych polskich poetów i przedstawicieli Pokolenia Kolumbów, czyli twórców, których młodość i często też debiuty przypadły na okres II wojny światowej. Sam Baczyński poległ w roku 1944 w trakcie powstania warszawskiego. Wcześniej, przed wybuchem wojny, związany był ze środowiskami socjalistów. W twórczości tego poety znaczący ślad pozostawił konflikt zbrojny, który odebrał mu też życie. Utwór Baczyńskiego zatytułowany „Ten czas” powstał 10 września 1942 roku. Poeta był już wówczas mężem swojej ukochanej Barbary. W związku z tym dzieło zalicza się przede wszystkim do liryki miłosnej i nawiązuje do niesprzyjających okoliczności, w których narodziła się miłość.

Ten czas – analiza utworu i środki stylistyczne

„Ten czas” to dzieło, w którym Baczyński zastosował lirykę bezpośrednią, co oznacza, że podmiot liryczny ujawnia się w narracji poprzez zastosowanie pierwszej osobie liczby pojedynczej. W tekście pojawiają się takie sformułowania jak „słyszę”. Jednak podmiot liryczny przyjmuje także formę podmiotu zbiorowego i wypowiada się w imieniu swoim i ukochanej. Wówczas używa takich zwrotów jak „Budzimy się we śnie”, „My sami” czy „Nie stanie naszych serc”. Pojawia się także bezpośredni zwrot do ukochanej na początku wiersza („Miła moja, kochana”), co oznacza, że odbiorca ma do czynienia z liryką zwrotu do adresata, czyli inwokacyjną.

Budowa wiersza Baczyńskiego jest raczej nieregularna. Podzielono go jednak na dwie strofy, jednak każda z nich cechuje się inną liczbą wersów – pierwsza ma ich siedem, a druga czternaście. Przez większość tekstu Baczyński trzyma się trzynastozgłoskowca, ale obecne są też linijki, gdzie tych sylab jest mniej. Poeta sięga także po rymy, w większości w układzie parzystym aabb, ale pojawiają się też krzyżowe.

Baczyński chętnie sięga także po zróżnicowane środki stylistyczne. Przede wszystkim są to epitety, opisujące świat przedstawiony przez poetę. Używa on zatem takich określeń jak „mroczny”, „smutne”, „złamane”, „starodawne” oraz „krwawe”. Także porównania takie jak „ Smutne nieba nad nami jak krzyż złamanych rąk” czy „ta moc jak piasek w szkle”. Na początku tekstu obecna jest apostrofa: „Miła moja, kochana”. Baczyński wykorzystuje też anafory, czyli powtórzenia na początku wersów, w tym przypadku jest to sformułowanie „My sami”.

Wskazać można też paralelizmy składniowe, na przykład „A ser­ca – tak ich mało, a usta – tyle ich”. Obecna jest również instrumentacja zgłoskowa w takich wersach jak „Łama­nych cza­szek trzask i wiatr za­hu­czy cza­sem”. Z rytmu czytelnika co jakiś czas wybijają przerzutnie, na przykład w wersie: „Budzimy się we śnie/ bez głosu i bez mocy i słychać, dudni sznur/ okutych maszyn burzy”. Na początku i końcu wiersza powtarza się też stwierdzenie „Taki to mroczny czas”.

Ten czas – interpretacja utworu

Baczyński kreuje wiersz miłosny, który opowiada o tym, jak wygląda uczucie, które rodzi się i trwa w trudnych czasach. Zwraca się w nim bezpośrednio do swojej ukochanej i tworzy tym samym bardzo intymne i osobiste wyznanie. Tytułowy czas to okres okupacji, w trakcie którego poeta pobrał się ze swoją ukochaną Barbarą. W tych dwóch częściach poeta opowiada o tym strasznym czasie i charakteryzuje też Pokolenie Kolumbów, do którego sam należał.

Z dzieła Baczyńskiego można się zatem dowiedzieć więcej na temat tego, jak wyglądały realia wojennej rzeczywistości. Jest to opis bardzo emocjonalny, podmiot liryczny nie pozostaje obojętny wobec tych doświadczeń. Umieszczone w tekście symbole wojny, takie jak czaszki czy szubienica, kreują mroczny i niebezpieczny nastrój pełen grozy. Baczyński zaznacza także fakt, że w tym okresie naród polski został po raz kolejny zniewolony, co objawia się kolejnym symbolem, w tym przypadku sznurem.

Całość przypomina raczej wizję poety niż realistyczny opis. Zastosowano bowiem konwencję oniryczną, sugerującą raczej senny koszmar niż marzenia. Całość utrzymywana jest w napięciu, przypominającym o ciągłym zagrożeniu życia w czasie wojny. Całość ma pesymistyczny wydźwięk, a z dawnym światem podmiot liryczny łączy już jedynie jego miłość do wspomnianej w wierszu ukochanej.

Dodaj komentarz