Tren XII przedstawia postawę cierpiącego ojca, który doświadczył straty jedynej córki. Wymienia on jej liczne zalety, powołując się do konkretnych sytuacji, a zarazem przedstawia swój wielki żal związany z tym, że Urszulki już nie ma wśród żywych. Rozpamiętuje on radosne momenty, które już nie wrócą. Tren stanowi uhonorowanie jakże krótkiego życia tej młodej duszyczki i zarazem wylanie emocji dających upust ciągle rosnącej rozpaczy w sercu Kochanowskiego.
Utwór odznacza konstrukcja klamrową. Można to stwierdzić w oparciu o początek i koniec – przedstawiono w nich uczucie dotkliwego bólu, który odczuwa podmiot liryczny. Ojciec pochłonięty cierpieniem pisze na początku: Żaden ojciec podobno barziej nie miłował/ Dziecięcia, żaden barziej nad mię nie żałował (…).
Spis treści
Tren XII – analiza i środki stylistyczne
W omawianym trenie kluczową rolę pełnią rozmaite epitety – „Roztropne, obyczajne, ludzkie, układne, skromne i wstydliwe“, jak i również wykrzyknienie – „(…) znowu cię w smutną ziemię sieję!” Główną funkcją, jaką odgrywają wspomniane wcześniej epitety, jest oddanie licznych zalet zmarłej Urszulki oraz przedstawienie całokształtu jej malutkiej osoby.
Równie istotnym środkiem ekspresji użytym w trenie XII jest kontrast. Odnosi się on to przedstawienia szczęścia i sielankowej rodziny. Uwidacznia radość, którą młoda pociecha przynosiła rodzicom na tle ogromnej tragedii, która ich spotkała. Towarzyszą temu mieszające się uczucia rozpaczy, cierpienia, oraz coraz bardziej narastającemu odczuciu pogłębiającej się pustki.
Tren XII – interpretacja
Tren rozpoczyna się od opisania uczuć towarzyszących podmiotowi lirycznemu w związku ze śmiercią jedynego dziecka. Poczucie bólu i bezsilności przeradza się powoli w retrospekcję prezentującą osobie czytającej czasy sprzed śmierci córeczki autora.
Widoczne są silne uczucia, które towarzyszą Kochanowskiemu podczas pisania tego trenu. Zdaje się on być poniekąd apelem odnośnie niesprawiedliwości, która go spotkała. W środkowej części podmiot liryczny skupia się na radosnych wspomnieniach związanych z ukochaną córeczką Urszulką. Daje się wyczuć tendencje idealizowania osoby zmarłej, poprzez przypisywanie jej wyłącznie pozytywnych cech.
Poeta skupia się na przedstawieniu wizerunku szczęśliwej rodziny – kochających rodziców z ich najdroższą pociechą w tętniącym życiem domu. Autor opisuje liczne zalety zmarłej córki, która odznaczała się niezwykłym posłuszeństwem i tym, iż wprawiała cały dom w radosny nastrój, co możemy zobaczyć chociażby we fragmencie:
„Śpiewać, mówić, rymować jako co uczone”.
Dając pociechę rodzicom poprzez swój śpiew, radość i oddanie. Ponadto rodzic opisuje ją następującymi słowami: „(…) Dobrowolne, układne, skromne i wstydliwe (…). Zachowanie to świadczy o skromności i miłości do rodziców, podobnie jak w kolejnych słowach,, w których ojciec przywołuje w pamięci radosne powitanie czekające na niego, za każdym razem gdy wracał do domu.
Zataczając obraz sielankowego życia, podmiot liryczny przechodzi do odwzorowania uczuć towarzyszących mu w związku z tak nieoczekiwaną stratą. W związku z tym w dalszej części dowiadujemy się, m.in., iż Urszulka umarła w bardzo młodym wieku, gdyż nie ukończyła nawet trzydziestu miesięcy. Stąd też duży niedosyt czasu spędzonego w gronie rodzinnym, oglądania jak pociecha powoli dorasta.
Dziecko w momencie śmierci liczyło zaledwie dwa i pół roku. Możemy tu wyraźnie dostrzec zabieg artystyczny związany z idealizacją dziecka. Dla obarczonego tak wielkim cierpieniem rodzica, zmarła córka zdaje się być istotą doskonałą. Wykazuje cechy charakterystyczne już dla osoby starszej, bardziej świadomej, jak na przykład: pracowitość, pobożność, czy chęć pomocy.
W opisie przedstawionym przez podmiot liryczny, małoletnia zdaje się nie mieć żadnych wad. Przedstawiony obraz można określić jako idylliczny. Ilustrując szczęśliwą rodzinę spełnia określone funkcje. Po pierwsze – służy uwidocznieniu charakterystycznych cech dziewczynki, z drugiej jednak strony – ma za zadanie wyeksponować ciężki okres, przez który przechodzą rodzice. Tym samym uwypuklona pustkę, którą odczuwają po odejściu ukochanego dziecka.
Podmiot liryczny przedstawia swój najcenniejszy skarb – jedyną córeczkę. Posiadała ona wyjątkowe zdolności oraz łagodne i miłe usposobienie. W trenie Urszulka została porównana do kłosa zboża, który w ciągu swojego jakże krótkiego życia, nie zdążyła nawet dojrzeć przez zbiorem plonów. Ten też kłos, który miał stać się, któregoś dnia tak dorodnym, zamiast tego zostaje złożony w grobie. Wraz z pogrzebem ukochanej pociechy, odchodzi i nadzieja, co uwydatnia fragment:
„Ale pospołu z tobą grzebę i nadzieję”.
Budowa utworu opiera się na trzynastozgłoskowcu. Rytm wykazuje jednostajność. Dodatkowo zrozpaczony ojciec, wykorzystując wykrzyknienie:„(…) znowu cię w smutną ziemię sieję!” oddaje ból rozrywający jego serce w tamtym momencie. Na zasadzie kontrastu uwidoczniona zostaje zmiana w życiu rodziców – którzy niegdyś tak szczęśliwi, spędzając każdą chwilę ze swym ukochanym dzieckiem, teraz zdają się być pogrążeni w żalu i cierpieniu. Pustki, którą odczuwa kochający ojciec, nie da się niczym zapełnić.