Konrad to główny bohater Dziadów cz. III Adama Mickiewicza i jedna z najważniejszych postaci całej polskiej literatury romantycznej. W dramacie jest on człowiekiem, który przeszedł wewnętrzną przemianę. Z Gustawa, romantycznego kochanka i poety, staje się Konradem, demiurgiem, wieszczem, indywidualnością wybitną.
Charakterystyka Konrada z Dziadów cz. III
Konrad to mężczyzna dosyć młody, który jako jeden z wielu studentów wileńskich trafił do więzienia pod zarzutem spiskowania przeciwko carowi. Jego niewola jest odzwierciedleniem losów wielu Polaków pod zaborem rosyjskim. Jest on obdarzony specyficznym darem, dzięki któremu doświadcza proroczych wizji. Jedna z nich następuje właśnie w więzieniu i nazwana została Wielką Improwizacją. W jej trakcie Konrad przemawia do Boga, usiłuje z nim rozmawiać próbując przeniknąć tajemnice życia i świata. Stawia siebie samego na równi z Bogiem, uważa, że gdyby tylko Bóg odstąpił mu część swojej władzy, byłby w stanie uszczęśliwić ludzkość, co nie udało się dotąd Bogu. Konrad uważa się za obdarzonego tak wielką wrażliwością i uczuciowością, że za jej pomocą – tak mu się wydaje – mógłby dokonać dosłownie wszystkiego, włącznie z wyzwoleniem swojego narodu spod jarzma zaborcy.
Konrad to postać ekscentryczna i tajemnicza. Jest samotnikiem, nie lubi być w centrum uwagi. Nawet w scenie zebrania wigilijnego z innymi uwięzionymi w swojej celi, siedzi nieco oddalony od grupy, prawie w ogóle nie zabiera głosu. Sprawia wrażenie zajętego własnymi myślami, własnym wnętrzem. Później okazuje się to wstępem do wieszczego monologu. Mężczyźnie bardzo mocno na sercu leży los jego narodu, Konrad przywiązuje do niego większą wagę niż do własnego życia. Jest wielkim patriotą, niewolę Polski odczuwającym niemal w fizykalny sposób. Jest również poetą, twórcą, artystą miotanym wciąż niezwykle silnymi uczuciami. Jego odczuwanie świata jest daleko bardziej wrażliwe od odczuwania przeciętnego człowieka, co staje się dla niego powodem wnioskowania, że jest osobą wybitną.
Wraz z biegiem Wielkiej Improwizacji Konrad coraz bardziej upewnia się o swojej wszechmocy. W pewnym momencie jest już przekonany o własnej nieśmiertelności i o byciu dużo bardziej uzdolnionym od Boga. Brakuje mu tylko jego mocy, by uszczęśliwić cały świat i wszystkich ludzi, a także położyć kres niesprawiedliwości i zbrodni. W ogromnym uniesieniu nieomal bluźni nazywając Boga carem, lecz przed wypowiedzeniem ostatniego słowa, traci przytomność. Szybko okazuje się, że bluźniercze słowa podpowiadały mu złe duchy, przez które został opętany. Demona wypędza z Konrada Ksiądz Piotr, człowiek również obdarzony zdolnością wieszczenia.
Konrad to typowy bohater romantyczny. Jest jednostką wybitną, poetą, który miotany jest nieprawdopodobnym wewnętrznym fermentem. Ferment ten jest tak silny, że zdaje się wręcz rozsadzać go od wewnątrz. Jest osamotniony w swojej wybitności, buntuje się przeciwko zastanemu porządkowi świata, charakteryzuje go niezgoda i upór w dążeniu do celu. Przy okazji to naprawdę wielki patriota, który dojrzewa do odpowiedzialnego postrzegania swoich obowiązków wobec ojczyzny. Doznaje on wielkiej przemiany, która zmienia go z młodzieńca w wieszcza. Wiele cech Konrada wskazuje na to, że jego postać można utożsamiać z samym Adamem Mickiewiczem. Autor Dziadów bowiem również w młodości był w więzieniu za przynależność do jednej z wielu organizacji konspiratorskich, również był wybitnym poetą i niewątpliwie człowiekiem obdarzonym ogromną wrażliwością.