Poeci zawsze uważani byli za istoty wyjątkowe, nawet pośród artystów. Nadal niekiedy uważamy, że poeta to człowiek, który ma kontakt z innymi wymiarami uczuciowości, a na pewno jest obdarzony ponadprzeciętną wrażliwością i niezwykłym zmysłem obserwacji. W niektórych epokach jednak, w tym w romantyzmie, poeci byli uważani wręcz za istoty pół-boskie. Było to spowodowane poniekąd mistyczną modą epoki, ale i sami poeci kreowali swój wizerunek w tym kierunku. Czy jednak ich moc byłą rzeczywista? Czy naprawdę mieli władzę nad duszą? Czy byli w stanie obalać tyranów i uwalniać swoje narody spod ich jarzma?
W literaturze polskiej najbardziej znanymi romantykami są bez wątpienia Adam Mickiewicz i Juliusz Słowacki. Obaj większość swoich żyć spędzili na emigracji, obaj cierpieli przez trudną sytuację polityczną Polski, obaj czuli się w tę kwestię mocno zaangażowani. Obaj również byli wybitnymi poetami, co predestynowało ich wówczas do wypowiadania się na tematy najważniejsze dla Polaków. Zarówno Mickiewicz, jak i Słowacki poruszali kwestię zaborów w swoich dziełach. Tworzyli bohaterów, w których kwestie wkładali własne słowa i przemyślenia, dlatego tak łatwo jest (choć nie zawsze jest to słuszne interpretacyjnie) utożsamić wieszczów z bohaterami ich dzieł. Literatura w czasach romantyzmu miała ogromny wpływ na ludzi i dlatego jej twórcy uchodzili za mistrzów.
Mickiewicz stworzył postać Konrada, poety-wieszcza, obdarzonego tak ogromnymi pokładami wrażliwości, że doświadczał on wizji i uczuć metafizycznych, pochodzących niejako od Boga. Czując to urósł we własnych oczach do rangi niemal równego Bogu i próbował wymusić na nim otrzymanie rządu dusz. Konrad był bowiem przekonany o tym, że gdyby otrzymał duchową władzę nad swoim narodem, byłby w stanie wyzwolić Polskę. Był klasycznym przykładem wielkiej romantycznej osobowości, której życie wewnętrzne było tak intensywne, że mogło mieć wpływ na rzeczywistość. Tak się jednak nie stało.
Nieco inaczej był w przypadku Kordiana, bohatera dramatu Juliusza Słowackiego. On również był wybitną jednostką i jego wrażliwość również predestynowała go do wielkich czynów. On jednak nie poprzestał na słowach. Wrócił do kraju i wziął udział w spisku na życie cara, a kiedy ten się rozpadł, postanowił dokonać egzekucji samodzielnie. Ostatecznie nie udało mu się to, gdyż w ostatniej chwili powstrzymały go wyrzuty sumienia. Stracił przytomność, został pojmany i osadzony w szpitalu psychiatrycznym, gdzie doszedł go wyrok śmierci.
Uważam, że poeci nie mają mocy do obalania tyranów. Są to niewątpliwie wybitne jednostki, ale nie żyjemy w świecie, w którym czegokolwiek można dokonać wyłącznie przy użyciu siły woli. Poeci natomiast mają inną moc. Jeżeli stworzą naprawdę piękne i przejmujące dzieło, to za jego pomocą są w stanie dotrzeć do dusz bardzo wielu ludzi i dokonać w nich zmian na lepsze. Poeci więc, co prawda niebezpośrednio, ale mogą mieć wpływ na losy świata i własnego narodu poprzez oddziaływanie swoją twórczością. Zarówno Mickiewicz, jak i Słowacki byli rozchwytywanymi autorami w pierwszej połowie XIX wieku, więc ich dzieła na pewno miały wpływ na to, co i jak myśleli zwykli ludzie mieszkający po zaborami.