Wiersz „Polały się łzy” jest jednym z najbardziej pesymistycznych utworów Adama Mickiewicza. Należy do cyklu „Liryków lozańskich”, które zostały wydane po śmierci autora. Zawiera gorzkie refleksje na temat życia ludzkiego.
Spis treści
Polały się łzy – geneza
Nazwa cyklu pochodzi od miejsca powstania utworów – szwajcarskiej Lozanny. Adam Mickiewicz był tam profesorem literatury łacińskiej. Wszystkie liryki powstały w latach 1839-1840, jednak wydane zostały dopiero po śmierci autora w 1855. Były początkowo wydawane oddzielnie, później ze względu na wspólne cechy (krótka forma, prostota, rytmiczna forma, podobna tematyka) zostały zebrane we wspólny cykl o nazwie związanej z miejscem ich tworzenia.
„Polały się łzy”, jak i inne utwory w cyklu, zawierają refleksje dotyczące życia poety. Był to trudny czas w życiu Mickiewicza – miał ogromny kryzys twórczy po wydaniu „Pana Tadeusza”. Próbował pisać kolejne części Dziadów, lecz nie był zadowolony z ich kształtu i zniszczył rękopis. Był zły na polską emigrację, która była skłócona i nie chciała współdziałać. Dodatkowe trudności stanowiła choroba psychiczna jego żony, Celiny Szymanowskiej, co odbijało się na nim negatywnie. Został profesorem, ponieważ sytuacja materialna rodziny była fatalna. Wszystkie te czynniki składają się na trudny i gorzki wymiar liryków. Najpopularniejsze z nich to „Snuć miłość”, „Nad wodą wielką i czystą…”, „Gdy tu mój trup” i omawiane „Polały się łzy”.
Polały się łzy – analiza utworu
Liryk jest bardzo zwięzły. W pięciu wersach zawiera swoją refleksję pełną smutku i goryczy. Stanowi to całkowicie inny styl niż utworu Mickiewicza z okresu odeskiego czy drezdeńskiego – z czasem poeta skondensował treść, odchodząc od rozbudowanych utworów.
Mimo okrojonej formy używa kilku epitetów („łzy czyste, rzęsiste”, „dzieciństwo sielskie, anielskie”, „młodość górna i durna”, „wiek męski, wiek klęski”) i anafory – wszystkie wersy rozpoczynają się od „Na” lub „Polały”. Pierwszy i ostatni wers są dokładnie takie same, co stanowi klamrę kompozycyjną („Polały się łzy me czyste, rzęsiste”).
Wiersz zawiera rymy wewnątrz wersów w dwóch ostatnich słowach każdego wersu (czyste-rzęsiste, górną-durną etc.), dokładne i żeńskie. Nadają one rytmu lirykowi wraz z instrumentacją zgłoskową (użycie głosek zwarto-wybuchowych i szczelinowych), które imitują dźwięk deszczu lub kapiących łez.
Polały się łzy – interpretacja wiersza
Podmiot liryczny ujawnia się, ze względu na to utwór należy do liryki bezpośredniej. Jest smutny, sumuje swoje życie. Bohater płacze, gdy myśli o swojej przeszłości. Zdaje sobie sprawę z nieuchronnego przemijania i nie widzi nadziei na poprawę, popełnionych błędów nie da się już przecież naprawić. Osobę mówiącą można utożsamiać z autorem, biorąc pod uwagę kontekst biograficzny i genezę całego cyklu. Trzy środkowe wersy opisują dzieciństwo, młodość i wiek dojrzały.
Pierwszy z nich opisuje jako szczęśliwy i najlepszy etap życia, które uważa za anielskie, pełne radości i sielanki. Warto zwrócić uwagę na brzmienie wersu, z dominującą głoską „s”. Podkreśla dzięki temu ciepło, delikatność dziecięcych lat poety. Młodość opisuje jako „górną” – idealistyczną, kiedy wierzył w nie bezkrytycznie i naiwnie – stąd epitet – durną. Wie, że nie udało mu się zrealizować planów, które wtedy miał, ponieważ były one niemożliwe do spełnienia. Tutaj duże znaczenie ma głoska „r.”, która nadaje mocnego charakteru tego okresu. Podmiot jest dla siebie ostry, patrząc na ten okres życia. Wiek dojrzały, „męski” określa mianem „klęski”. Bohater ma świadomość poniesionej klęski młodości, cierpienia, jakie go dotykają, żal ze względu na przemijanie, które go dotyka. Tutaj znów dominuje głoska „s”, nie ma w niej jednak miękkości z wersu drugiego.
Opis jest zwięzły, ale widać w nim kunszt literacki poety. Ma wyjątkowy talent do ukazania silnych emocji w tak małej przestrzeni liryka. Nie jest to typowy utwór, wymyka się schematom wierszy sylabicznych, tonicznych i sylabotonicznych. Wykorzystanie zmiennych dróg rytmicznych stanowi tu nowość, Mickiewicz jest prekursorem tego zabiegu (takie spostrzeżenie podziela Julian Przyboś, poeta XX wieku, który wiele lat studiował poezję Mickiewicza).
Wiersz jest wyjątkowo smutny i przygnębiający. Nie pozostawia czytelnikowi nadziei, szansy na lepsze życie, uświadamia go na temat nieuchronności przemijania. Patrząc na utwór, można interpretować go pod kątem biograficznym, jednak ma on wymiar uniwersalny – zawarte prawdy nie odnoszą się jedynie do poety.