Szpak Mateusz to bardzo barwna postać pochodząca ze świata wykreowanego przez Jana Brzechwę w powieści Akademia pana Kleksa. Jest to niezwykły ptak, który pomaga Ambrożemu Kleksowi w prowadzeniu Akademii i w opiece nad uczniami. Posługuje się ludzką mową (choć nieco zmodyfikowaną) i ma za sobą bardzo długą i fascynującą historię. Szpak Mateusz nie zawsze był bowiem szpakiem.
Mateusz urodził się w ludzkiej postaci, jako syn bardzo bogatego i wpływowego króla. Miał cztery siostry, które osiągnąwszy dorosłość powychodziły za mąż za innych królów, co jeszcze dodatkowo wzmocniło pozycję rodziny królewskiej. Mateusz od pierwszych dni swojego życia był rozpieszczany właściwie przez cały świat, a na pewno przez cały dwór. Spełniano wszystkie jego zachcianki, śmiano się, kiedy on się śmiał, płakano, kiedy płakał. Sielanka trwała do momentu, kiedy młodziutki książę ukończył siedem lat. Wówczas został przez swojego troskliwego ojca oddany pod opiekę najtęższych umysłów dworu, by pobierać nauki. Mateuszowi jednak nie podobał się ten pomysł. Ciągnęło go raczej do ukochanych wyścigów konnych czy do polowań. Widząc rozkojarzenie syna, król zakazał mu oficjalnie uczestnictwa w polowaniach do ukończenia czternastego roku życia. Tak radykalna postawa spotkała się rzecz jasna z buntem Mateusza. Najpierw zamknął się w sobie, stał się apatyczny i stracił apetyt. Później jednak zrodził się w nim gniew. Nocą wykradł konia z królewskiej stajni i pogalopował co sił przed siebie.
Nie był to jednak najszczęśliwszy pomysł, gdyż kiedy dotarł do lasu, na swojej drodze napotkał króla wilków. Dziki zwierz co prawda został zabity przez Mateusza, ale zdążył bardzo dotkliwie zranić księcia, któremu tylko cudem udało się wrócić do domu. Tam został poddany opiece najlepszych lekarzy, lecz żaden nie był w stanie doprowadzić do zagojenia rany. Kiedy los Mateusza wydawał się już przesądzony na dworze zjawił się doktor Paj-Chi-Wo, lekarz cesarza Chin, któremu udało się wyleczyć księcia. Zrobił on jeszcze więcej, w obawie przed zemstą ze strony wilków, ofiarował Mateuszowi magiczną czapkę, po której założeniu mógł przybrać dowolną postać. Po jakimś czasie rzecz jasna czapa się przydała, gdy wilki zaatakowały pałac królewski. Pech chciał jednak, że od czapki oderwał się guzik, co oznaczało, ze przemiana zadziała tylko w jedną stronę i Mateusz nie będzie mógł wrócić do swojej ludzkiej postaci. Mimo to w akcie desperacji przemienił się w szpaka.
W takiej formie zdołał ujść z łap okrutnych wilków. Przez długie lata przechodził z rąk do rąk, aż w końcu jego właścicielem stał się Ambroży Kleks, uczeń doktora Paj-Chi-Wo. Ten umieścił Mateusza w swojej fantastycznej Akademii, zaopiekował się nim, stał się jego przyjacielem i powierzył mu pewne funkcje wychowawcze. Od tej pory, Szpak Mateusz zbiera wszelkie możliwe guziki w nadziei, że uda mu się w końcu znaleźć taki, który pasować będzie do jego czapki i pozwoli mu wrócić do swojej naturalnej postaci. Udaje mu się to dopiero w momencie, kiedy sam Ambroży Kleks przemienia się w ów tajemniczy guzik. Wówczas szpak Mateusz zmienia się w… samego autora powieści o panu Kleksie, jego niezwykłej Akademii oraz jej zdolnych uczniach.