Na co dzień być może nie myślimy o ojczyźnie i swoich zobowiązaniach wobec niej tyle, ile powinniśmy. Gdy trwa pokój stajemy się raczej społeczeństwem niż narodem, a patriotyzm przemienia się w obywatelstwo. To oczywiście bardzo komfortowa i dobra sytuacja, lecz nie można zapominać o tym, że w przeszłości bywały trudniejsze chwile. Polska miała ich w historii zaskakująco dużo, dlatego też nasza literatura pełna jest wątków, w których wybitni autorzy próbowali odpowiedzieć na najtrudniejsze pytania dotyczące ojczyzny. Zwłaszcza napytanie o to, co powinno być dla człowieka istotniejsze – jego życie osobiste czy też właśnie obowiązki wobec ojczyzny?
Na zadane w tytule niniejszej pracy pytanie starał się odpowiedzieć wybitny poeta polski i wieszcz narodowy, Adam Mickiewicz, w swojej powieści poetyckiej, pt. Konrad Wallenrod. Dzieło to opowiada o losach Litwina, który w czasach wojen polsko-pruskich zdecydował się całe swoje życie poświęcić zemście na zakonie krzyżackim, przez który został w młodości porwany i który zabijał i grabił jego ojczyznę. Walter Alf, bo tak nazywał się główny bohater przez zmianą tożsamości, dokonał najwyższej ofiary w stosunku do ojczyzny – nie tylko za nią zginął, lecz także oddał jej całe swoje życie. Całe życie, w czasie którego musiał udawać Prusa, piąć się po szczeblach hierarchii krzyżackiej, kłamać nawet pod przysięgą i wreszcie dopuszczać się zbrodni na własnym narodzie, by ostatecznie zostać wielkim mistrzem i doprowadzić do upadku zakonu.
Konrad Wallenrod to jedna z najbardziej nieoczywistych i niejednoznacznych postaci w polskiej literaturze romantycznej. Od dwóch wieków trwają dyskusje literaturoznawców czy na pewno był on postacią pozytywną, gdyż mimo wszystko musiał dopuścić się mnóstwa zbrodni, by ostatecznie ocalić swój naród. Nie zmienia to jednak faktu, że czyn Waltera Alfa jest czynem, na który mało kogo byłoby stać. Człowiek u progu swojego życia podjął decyzję, że odda swoje osobiste szczęście za to, że uwolni ojczyznę od najeźdźcy.
Podobnego wyboru dokonuje Kordian, tytułowy bohater dramatu romantycznego autorstwa Juliusza Słowackiego. Jest to również bohater romantyczny, skrzywdzony przez traumę nieszczęśliwej miłości, osamotniony w swoim idealistycznym podejściu do świata, obdarzony niezwykłą wrażliwością. Jako młodzieniec pragnie się on poświęcić miłości i poezji, jednak życie bardzo szybko i brutalnie udowadnia mu, że taki los nie jest mu pisany. W trakcie długich podróży po Europie Kordian dowiaduje się, że świat jest miejscem zupełnie innym niż myślał. Postanawia samodzielnie sprzeciwić się panującemu złu i wyzyskowi, a przede wszystkim niewoli ojczyzny.
W wielkim monologu na Mont Blanc odrzuca swoje dawne prerogatywy, nie zamierza już zabiegać o miłość ani inne ludzkie doczesne przyjemności i zaszczyty. Wraca do Polski i próbuje dokonać zamachu na cara, jednak zostaje ujęty i skazany na śmierć. Czyn Kordiana był bardzo szlachetny jednak zupełnie nie poparty jego rzeczywistymi umiejętnościami. Mężczyzna był gotowy poświęcić swoje życie dla ojczyzny, ale nie był tak naprawdę w stanie przejść od swojego postanowienia do czynu.
Literatura przedstawia nam bardzo wiele przykładów postaci, które nie miały problemów z odrzuceniem swojego osobistego szczęścia i poświęceniem się sprawom ojczyzny. W literaturze polskiej temat ten jest – jak widać – bardzo szczegółowo omówiony, dzięki czemu mamy bardzo solidną podstawę do refleksji na ten temat.