Sędzia Soplica – charakterystyka

Autor: Grzegorz Paczkowski

Sędzia to jedna z drugoplanowych postaci w Panu Tadeuszu Adama Mickiewicza. To nestor rodu Sopliców i przede wszystkim brat Jacka – księdza Robaka i opiekun jego syna, tytułowego bohatera epopei. Zobaczmy, czym charakteryzowała się ta postać!

Charakterystyka Sędziego Soplicy

Sędzia Soplica jest w utworze przedstawiony przede wszystkim jako wzorowy szlachcic. Jest świetnym gospodarzem, o czym świadczy doskonałe utrzymanie Soplicowa oraz pobłażliwość wobec służby, od której nie wymaga on pracy ponad miarę, niekiedy nawet sam zasiada z nią do stołu. Sędzia to również konserwatywny patriota – jego dom przepełniony jest atrybutami związanymi z polską historią, a sam stara się kultywować i utrzymywać w swoim domu tradycję, jest niechętny nowościom i zmianom. 

Sędzia jest bratem Jacka Soplicy, który – kiedy musiał uciekać po zabójstwie Stolnika – powierzył mu opiekę nad swoim jedynym dzieckiem, Tadeuszem. Gospodarz Soplicowa podszedł do tego zadania niezwykle sumiennie – cały czas czuwał nad wychowaniem i edukacją chłopca, wciąż wykonując w tym zakresie korespondencyjne życzenia Jacka. Sam Sędzia nie miał dzieci, kochał się w młodości, lecz kiedy jego ukochana zmarła, postanowił – w iście romantycznym geście – nie wiązać się więcej z żadną inną kobietą.

Sędzia poza tym wszystkim jest też człowiekiem nieco topornym, a przede wszystkim upartym, co najlepiej pokazuje się w kwestii sporu o zamek z Hrabią. Długo trzeba go przekonywać zanim jego własne osobiste urazy przestaną dominować nad dobrej państwowym, narodowym, ogólnym. Leży mu na sercu dobro szlachty, pomaga rannym po starciu z Moskalami, rzetelnie pełni swój urząd, dba o domowników i podległych mu chłopów. 

Sędzia Soplica jest w Panu Tadeuszu symbolem starej sarmackiej Rzeczypospolitej – łączy on w sobie zarówno jej dobre, jak i negatywne cechy. Jest więc człowiekiem gościnnym, kocha swój kraj i potrafi dbać o należącą do niego jego część, z drugiej jednak strony miłość o ojczyzny potrafi być zazdrosna o rozsądek, a – jak pisał Mickiewicz – Soplicom zawsze bliżej było do szabli niż do nauki. 

Dodaj komentarz