Apokalipsa jest określeniem oznaczającym koniec świata, jego czas, miejsce,kształt i przebieg. Wiemy, że nasz świat nie będzie trwał wiecznie, choć jego fizyczny koniec jest kwestią tak odległą, że nie należy się tym przejmować teraz. Artyści jednak, a zwłaszcza twórcy różnorodnych religii, bardzo mocno koncentrowali swoją uwagę właśnie na tym końcowym epizodzie z życia ludzkości. Było im to potrzebne do tego, aby nakreślić jakąś kuszącą perspektywę dla swoich wyznawców. Perspektywę tego, co może wydarzyć się później. Oczywiście piarze różnych epok interpretowali apokalipsę na różne sposoby, nie zawsze bezpośrednio powiązane z religią. Przewidywano końce świata pod względem politycznym, filozoficznym, artystycznym czy ideologiczno-światopoglądowym. Dzisiaj więc apokalipsa ma bardzo szerokie pole semantyczne, w którym każdy zainteresowany tym tematem na pewno odnajdzie coś dla siebie.
Spis treści
Motyw apokalipsy w Apokalipsie według świętego Jana – Nowy Testament Pisma Świętego
Najsłynniejszą wizją duchowo-religijną odnoszącą się do końca naszego świata jest oczywiście pochodząca z Nowego Testamentu Pisma Świętego Apokalipsa według świętego Jana, stanowiąca zamknięcie tej najważniejszej dla chrześcijaństwa księgi. Nic dziwnego – Biblia stanowi pełny, zamknięty cykl historii świata – od jego narodzin aż do końca.
Wizja przedstawiona przez świętego Jana jest przerażająca. Składa się z bardzo wielu etapów, z których jeden jest bardziej zatrważający od drugiego. Księga pełna jest symboli religijnych, odnoszących się do ostatecznej walki stoczonej pomiędzy Jezusem Chrystusem a Szatanem. Przewiduje również przebieg brutalnego Sądu Ostatecznego, w czasie którego Bóg ostatecznie będzie dzielił duszę na te zbawione oraz te potępione.
Apokalipsa ma przynieść nie tyle koniec jakiegokolwiek istnienia, co koniec istnienia świata w znanym ludziom dotychczas kształcie. Po niej zaś ma nastąpić kolejny etap, czyli szczęśliwy i sprawiedliwy świat pod wodzą Chrystusa. Nowotestamentowa Apokalipsa nie jest więc równoznaczna ze zrównaniem świata z ziemią, jest raczej transformacją, która stoi u podstaw wiary chrześcijańskiej.
Motyw apokalipsy w Nie-Boskiej komedii Zygmunta Krasińskiego
Zygmunt Krasiński w swoim najsłynniejszym dramacie przedstawił apokalipsę w „ludzkim” wydaniu – jako rewolucję. Dochodzi tam do powstania niższych klas społecznych przeciwko arystokracji. Bunt ma być formą sprzeciwu i zemsty za całe wieki wyzysku, upokorzeń i złego traktowania przez arystokrację, w zamian za nic.
Główny bohater dramatu, hrabia Henryk, arystokrata, który stoi na czele swojej grupy społecznej, chcąc nie dopuścić do jej upadku, zostaje oprowadzony po obozie rewolucjonistów, który przypomina mu piekło. Oczywiście większość rewolucjonistów nie rozumie szczytnych haseł rewolucji, pragnie jedynie dać ujście swojej prymitywnej agresji oraz nagrabić się do woli. Podobni są do szalonych apokaliptycznych demonów, których nieograniczony i nieopanowany gniew może doprowadzić do zniszczenia świata.
Wygrana rewolucjonistów, do której zresztą później dochodzi, kojarzy się tutaj właśnie z apokalipsą, z końcem pewnego porządku społecznego, do którego ludzie byli przyzwyczajeni od setek lat. Pożoga w obozie rewolucjonistów jest symbolem tego, jak szybko może to wszystko dojść do upadku.
Motyw apokalipsy w Małej apokalipsie Tadeusza Konwickiego
Mała apokalipsa Tadeusza Konwickiego jest bardzo specyficznym utworem. Już sam tytuł jest przewrotny, wszak apokalipsa kojarzy nam się raczej z katastrofą na wielką skalę, tutaj zwrócono uwagę na jej kameralność, ponieważ dotyczy ona jednego człowieka.
Główny bohater to obywatel Polski Rzeczpospolitej Ludowej, totalitarnego szarego kraju, nadżartego przez biedę, nędzę, brak perspektyw na zmianę oraz wszędobylską bylejakość. Dostaje on polecenie, by dokonać samospalenia w trakcie wielkiej fety przed Pałacem Kultury i Nauki. Przez cały dzień krąży po mieście i patrzy na życie ludzi w kraju od dekad pogrążonych w marazmie totalitaryzmu. Obraz, który ukazuje się z jego przemyśleń jest skrajnie pesymistyczny, to bowiem nie tylko on zmierza do unicestwienia się, ale całe polskie społeczeństwo. „Małość” tej apokalipsy jest więc o tyle ironiczna, że ona już się w zasadzie dokonała, całkiem niezauważalnie, przy milczącej zgodzie niezauważających jej obywateli.
Konwicki daje do zrozumienia, że świat może się skończyć nie tylko w momencie całkowitego dosłownego jego zniszczenia. Może to nastąpić również przez kryzys sprawiedliwość, brak wolności, itp. Życie każdego z nas jest odrębną rzeczywistością i każdy z nas ma swoją własną apokalipsę.
Motyw apokalipsy w innych utworach
- Piosenka o końcu świata Czesława Miłosza – ten przewrotny wiersz udowadnia, że nie istnieje nic takiego jak jeden koniec świata dla wszystkich ludzi. Każdy z nas jest odrębnym bytem, którego życie skończy się w innym momencie, dlatego cały czas jesteśmy otoczeni przez kończące się światy. Każdy dzień jest naznaczony apokalipsą, z której nie zdajemy sobie sprawy.
- Dies irae Jana Kasprowicza – hymn o końcu świata, rozwinięcie wersji biblijnej z tą jednak różnicą, że autor skupia się na zagładzie, nie pozostawiając nadziei na odrodzenie czy ratunek. Poemat pełny jest drastycznych wizji skupionych na karze za grzechy i zemście Boga za wszystkie niegodziwości, których ludzie dopuścili się za życia na ziemi.
- Szewcy Stanisława Ignacego Witkiewicza – dramat przedstawiający wizję rewolucji jako końca świata. Witkacy dużą wagę przywiązał do pokazania, że rewolucja będzie końcem filozofii, kultury i jakiejkolwiek ideologii na świecie.