Exegi monumentum to incipit Pieśni III słynnego poety antycznego, Horacego. W dosłownym tłumaczeniu oznacza to „Wybudowałem pomnik”. Chodzi tu jednak o całą frazę, która brzmi „Wybudowałem pomnik trwalszy niż ze spiżu”. Horacy w swoim utworze pisał o własnej poezji, którą porównywał do pomnika. Miało to stanowić symboliczne wyznanie, w myśl którego poezja jest najtrwalszym zapewnieniem nieśmiertelności poecie.
Pomniki bowiem prędzej czy później niszczeją, niektóre obalane są przez ludzi, w miarę odmieniania się mód i trendów, natomiast emocjonalna siła poezji i sztuki, każe jej odbiorcom dzielić się nią z innymi, także z przyszłymi pokoleniami, co zapewnia poecie nieśmiertelność. Cytat ten stał się nazwą pewnego nurtu w poezji, za którego pomocą poeci do dziś dyskutują nad trwałością swoich dzieł i wyrażają nadzieję, że staną się one ponadczasowe.
Spis treści
Motyw exegi monumentum w Pieśni XXIV Jana Kochanowskiego
Renesansowy poeta polski, ojciec poezji polskiej, Jana Kochanowski, bardzo obficie nawiązywał do kultury antyku i jego twórczości, co zresztą było charakterystyczne dla sztuki tej epoki. Nie tylko tłumaczył dzieła starożytnych poetów, lecz inspirował się nimi we własnej twórczości.
Dobrym tego przykładem jest Pieśń XXIV, która w ewidentny sposób nawiązuje do twórczości Horacego oraz wyraża świeże spojrzenie na motyw „exegi monumentum”. Kochanowski opisuje to, jak dzięki swojej poezji zamienia się w istotę niemal metafizyczną, która potrafi zwrócić ku sobie i ku swojej twórczości ludzi, nie tylko bez względu na odległość, w jakiej się znajdują, lecz także bez względu na czas, w którym będą żyli odbiorcy.
Kochanowski porównuje wolność twórczą do wolności, jaką poszczycić się może ptak – istota powietrzna, a więc nieograniczona przez żadne ziemskie limity, mogąca, dzięki swoim skrzydłom być gdziekolwiek jej się podoba. Według Jana Kochanowskiego takimi skrzydłami dla artysty są właśnie jego umiejętności, jego talent, jego poezja. Dzięki niej może przekraczać limity obowiązujące zwykłych ludzi, śmiertelników.
Motyw exegi monumentum w Dziadach cz. III Adama Mickiewicza
Konrad, główny bohater Dziadów cz. III Adama Mickiewicza, na wzór starożytnego poety również wierzy w potęgę swojej poezji, ale nie tylko. Jest on młodym poetą, który został uwięziony w konsekwencji fałszywego procesu, jaki senator Nowosilcow wytoczył litewskim studentom, by wykazać się przed carem dużą wykrywalnością antyrosyjskich spisków (nawet wymyślonych).
Konrad to typowy bohater romantyczny, wyalienowany wrażliwiec, który buntuje się przeciwko zastanemu kształtowi świata pełnego niesprawiedliwości i zła. Jest przekonany o niezwykłej sile swoich uczuć, przy pomocy których mógłby przenosić góry. W Wielkiej Improwizacji daje temu wyraz, kłócąc się z Bogiem, któremu zarzuca, że nie jest wszechmogący, skoro pozwala na zło na świecie. Siebie – dzięki swojemu poetyckiemu talentowi – uważa za godnego władania innymi ludźmi i zaprowadzenia ich do szczęścia i sprawiedliwości. Dzięki temu zostałby na zawsze zapamiętany i przetrwałby w pamięci potomnych, przyszłych pokoleń Polaków, którzy jego poezji, jego uczuciowości i potędze wrażliwości zawdzięczaliby wolność.
Motyw exegi monumentum w Ferdydurke Witolda Gombrowicza
Gombrowicz w swoim sztandarowym dziele poddał omawiany motyw swoistej dekonstrukcji na tle poezji polskiej. Widać to na lekcji języka polskiego, kiedy nauczyciel odpytuje jednego z uczniów z poezji Juliusza Słowackiego, będąc przekonanym, że uczeń będzie zachwycał się jego poezją. Uczeń jednak w ogóle nie ulega urokowi twórczości wieszcza, co sprawia, że nauczycielowi sypie się schematyczny plan lekcji i wpada on w panikę. Pokazuje to również pewnego rodzaju zadufanie poetów, którzy pewni swojej świetności, wierzą, że świetność owa będzie wieczna i ich odbiorcy będą ich kochać niezależnie od czasów.
Gombrowicz pragnął ukazać, że poezja również może się zdezaktualizować z najróżniejszych powodów. Sława poety nie trwa więc wiecznie, a przynajmniej wiecznie nie trwa jego powodzenie wśród czytelników, co jest swego rodzaju zaprzeczeniem motywu „exegi monumentum”, w którym chodziło nie wyłącznie o pamięć przyszłych pokoleń, lecz także – a może raczej przede wszystkim – o ich uwielbienie, zachwyt i miłość.
Motyw Exegi monumentum w innych utworach
- Kordian Juliusza Słowackiego – talent poetycki tytułowego bohatera – w jego mniemaniu – predestynuje go do samodzielnego odzyskania niepodległości dla ojczyzny, co kończy się jego porażką.
- Radość pisania Wisławy Szymborskiej – wiersz, w którym poetka opisuje możliwości kreacyjne, jakie posiada twórca. Jednak światy przez niego wykreowane odrywają się od niego i zaczynają istnieć swoim niezależnym torem. Usamodzielniają się w ten sposób od śmiertelności poety, zapewniając mu wieczną sławę.
- Eviva l’arte Kazimierza Przerwy-Tetmajera – modernistyczny wiersz z epoki, która – podobnie jak romantyzm – osobę artysty wynosiła ponad resztę społeczeństwa. Przerwa-Tetmajer opisywał tu wieczystą moc oddziaływania poezji, która jest tworem jednostek wybitnych i daje im możliwość oddziaływania na przyszłe pokolenia, mimo że bardzo często nie gwarantuje życia doczesnego w luksusie i dobrobycie materialnym. Jest wartością samą w sobie.
- Sny o potędze Leopolda Staffa – jest to debiutancki tom wierszy jednego z najwybitniejszych przedstawicieli poezji polskiej, należącego aż do trzech kolejnych epok historycznoliterackich. W Młodej Polsce Staff ulegał fascynacji poezją, jako metafizyczną siłą przyznawaną jedynie jednostkom wybitnym. Tworzył wierze, w których podkreślał jej nieśmiertelność.